Tbilisi to doskonałe miejsce na spędzenie przyszłorocznych wczasów, koniec roku niedługo, a urlop trzeba zaplanować jak najwcześniej, wiadomo, że hotele i bilety lotnicze zarezerwowane wcześniej mogą znacznie zmniejszyć koszty całej podróży.
Wpływy radzieckie

Wiele osób, które miały już okazję odwiedzić stolicę Gruzji, potwierdzi opinię, że Tbilisi wygląda jak sklejony z dwóch różnych miast. Od południowego wschodu ulice mają normalną szerokość, są przy nich chodniki (niby nic dziwnego), bliżej centrum, gdzie wchodzimy w piękną starówkę zaczyna robić się bardziej ciasno. Na północy miasta wszystko się zmienia, widać tu radziecki wkład w architektoniczną różnorodność miasta. Ulice są szerokie jak rzeki, a chodniki jeśli nawet są, to po kilku metrach się kończą. I biada temu kto postawi stopę na jezdni. Tutejsi kierowcy jeżdżą obok siebie w 6 samochodów na 5 pasach, dlatego pieszy na ulicy nie ma żadnych szans.
Jedzenie pyszne i tanie potencja – anonserek

Dla turysty najlepszym wyjściem będzie pozostanie na starówce. Wąskie uliczki pełne są malowniczych knajpek, a unoszący się z nich zapach skusi każdego. Tbilisi oferuje nieprzyzwoicie niskie ceny za jedzenie, za chaczapuri (rodzaj placka nadziewanego serem, mięsem i warzywami), półmisek rewelacyjnych pierożków, talerz serów (często nie ustępujące francuskim czy włoskim) i butelkę wina zapłacimy średnio 40 zł.
Polak Gruzin dwa bratanki?

Gruzja z Polską ma wiele wspólnego, doskonale wiedzą to mieszkańcy Tbilisi, którzy czasem początkowo nieufni, gdy dowiadują się, że pochodzimy z Polski otwierają przed nami swoje serca, a nawet domy.[ Najbardziej zbliża nas do siebie wspomnienie nieszczęść, jakie w historii zsyłali na nas (znaczy Gruzinów i Polaków) Rosjanie.
Kontrast goni kontrast

By poznać to ponad milionowe miasto choćby pobieżnie trzeba tygodnia i dobrych butów. Wszechobecne kontrasty przypominają o tym, że spotykają się tu światy Wschodu i Zachodu zarówno w architekturze, dziejach, jak i mentalności tubylców. Tylko tu na ulicy sąsiadują monumentalne poradzieckie gmaszyska z XIX wiecznymi pałacykami, sklepiki „mydło i powidło” z ekskluzywnymi butikami o mediolańskich cenach czy pięciogwiazdkowe hotele z walącymi się budynkami.
Podróż

Do Tbilisi możemy polecieć między innymi z Warszawy linią lotnicza LOT, które oferuje bezpośrednie połączenie w cenie około 1300 zł w obie strony, tańsza opcją są bilety lotnicze linii aerosvit za około 1000 zł, trzeba się jednak liczyć z jedną przesiadką w Kijowie. Przesiadkę w Monachium oferuje Lufthansa, która w podróż zabierze nas za 800 zł od osoby.